Spacer do Wodospadu Mumlawskiego, Harrachov

Miejscowość: Harrachov w pobliżu: Jelenia Góra
Kraj: Czechy  
region: 
łatwa - trasa dostpna dla każdego, bez trudności terenowych

O poranku Rodzinka 4*AR wsiada do dużego srebrnego autka i rusza do Harrachova. Zatrzymujemy się na płatnym parkingu za Dworcem Autobusowym (50 koron auto osobowe za cały dzień, zautomatyzowany, złotówkami nie zapłacimy).

Zaraz po przeciwnej stronie drogi rozpoczyna się szlak Wodospadu Mumlawskiego. Mamy do wyboru dwie trasy:

- asfaltową łagodną dróżkę (szlak niebieski) przez las delikatnie pnącą się w górę (nadaje się dla niepełnosprawnych, rowerzystów i wózków dziecięcych) z placem zabaw po drodze i wejściem na lisią ścieżkę - z parkingu ruszamy w lewo, drogą jezdną, powyżej boiska sportowego skręcamy w prawo w las – kierunek Mumlavská bouda

- drogą szutrową naprzeciwko parkingu prosto do Wodospadu Mumlawskiego w stronę Muzeum Górnictwa (Hornicke Muzeum), nadaje się dla wózka do pierwszego drewnianego mostku na rzece (koniec lisiej ścieżki) potem zaczynają się korzenie, kamienie i stromizna od strony koryta rzeki. Jest to trasa bardzo malownicza, wytyczona przez Karkonoski Park Narodowy, przy mostku drogowskaz jak iść dalej, ale nie ma oznakowania kolorystycznego.

Decydujemy się iść prosto, mijamy jeszcze zamknięte Muzeum Górnictwa i wchodzimy w las. "Mamo patrz!" "To jelonek, jak będziesz cicho to nie ucieknie od razu." Przy drewnianym mostku robimy przerwę, ALBERT i ARCIU pluskają się w wodach Mumlavy, potem ruszamy dalej. Wspinanie się przez kamienie i korzenie jest dla chłopców wspaniałą zabawą, droga robi się coraz bardziej stroma, ale nasi mali piechurzy dają sobie radę. Ostatni fragment biegnie po posadzce z górskich kamieni (w bardziej mokre dni może być ślisko). Po około godzinie od wyruszenia na szlak dochodzimy do drugiego drewnianego mostku tuż przed samym wodospadem, po płaskich granitowych kamieniach schodzimy do samego jego podnóża. Robimy sobie piknik urozmaicony pluskaniem w wodach Mumlavy.

Mumlavsky Vodopád jest znanym celem wycieczek turystycznych w zachodniej części Karkonoskiego Parku Narodowego i jest jednym z piękniejszych wodospadów w Karkonoszach. Ma wysokość 9 m, a jego kocioł jest głęboki na 6 m. Mumlava to górski potok biorący początek na Mumlawskiej łące (Mumlavská louka) jako Mala Mumlava i Velka Mumlava. Pokonuje liczne granitowe progi, tworząc niewielkie wodospady, a pod nimi wybite w granicie głębokie kotły. Kotły te nazywane są Czarcimi Okami (Čertova oka).

Nad ścieżką do wodospadu widoczne jest schronisko. To Mumlavská bouda, niewielki budynek z XIX wieku. Kiedyś pełniła rolę leśniczówki. Obecne mieści się w nim restauracja z tarasem widokowym (czasami obowiązuje samoobsługa). W schronisku można przenocować i kupić pamiątki, znaczki i przybić ozdobną pieczątkę (wejście do sklepiku z pamiątkami z innej strony niż do restauracji). Wejście od strony wodospadu do schroniska nie jest strome, ale ma kilka szerokich schodów. Powstał tutaj też nowy, stylowy, drewniany domek z kominkiem o wdzięcznej nazwie „U lišáka” (restauracja), obok toaleta - kluczyk pobierany z baru za kaucją 100 koron.

Wracamy niebieskim szlakiem, bawimy się na drewnianym placu zabaw, a potem wchodzimy na lisią ścieżkę, to ścieżka edukacyjna przygotowana z myślą o dzieciach od 3 roku życia. Przy każdej tablicy jest też zadanie - przygoda do wykonania przez malucha. Tablice edukacyjne są drewniane, z pięknymi obrazami i opisem (niestety jedynie po czesku). Jest to 2 odsłona tej trasy, tablice niedawno wymieniono na nowe i zmieniono ich treść (poprzednio dotyczyły flory i fauny Karkonoszy, teraz bardziej skupiają się na lisach). Są napisane przystępnym i ciekawym dla maluchów językiem.

Chłopcy przechodzą misiowym tunelem imitującym lisią norę, z zamkniętymi oczami pokonują równoważnię próbując wyobrazić sobie wieczorne lisie wędrówki, wspinają się na drabinkową piramidę, by podobnie do lisów pokonać stojącą na ich drodze przeszkodę, wdrapują się też na wielki głaz, tak jak czasami lisy wdrapują się do kurników, a potem pozują do zdjęcia małego liska. Lisia ścieżka prowadzi nas z powrotem do pierwszego drewnianego mostku. ALBERT i TATA wypatrzyli tutaj brązową wiewiórkę. Wracamy do samochodu już tą samą drogą obok Muzeum Górnictwa.

Autor:
Data dodania:

Wiecej w regionie Sudety


Wczytuję komentarze ...
cancel