Skąd się wzięły ptaki na niebie?

Legenda, baśń, podanie zasłyszane w krainie Dawno, dawno temu (Teatr Lalek Małe Mi -"Fintikluszki" podczas święta Kaziuków w Muzeum Etnograficznym w Ochli)

Panu Bogu znudziło się w Niebie i postanowił wybrać się na spacer. Spotkał chłopa orającego wołem pole i zapytał się go: "Jak też Ci się chłopino wiedzie, zadowolony jesteś ze swego żywota?"

Chłopina zasępił się, bo głupio tak Panu Bogu zawracać głowę, ale skoro sam pyta to mu prawdę odrzecze, bo jeszcze głupiej Panu Bogu kłamać. "Smutno mi i nudno. Ja tu w polu cały dzień siedzę, ani nie ma do kogo gęby otworzyć. Maryna w domu sprząta i gotuje więc mi tu towarzystwa dotrzymać nie może, to i smutno."

Pan Bóg zadumał się, podrapał się w brodę (bo to i wiadomo, że wtedy lepiej się myśli) i wymyślił. Kazał chłopu wziąć garść ziemi i rzucić ją wysoko w niebo. Chłop się zdumiał, ale jak Pan Bóg kazał tak zrobił. Rzucił grudki ziemi w niebo, poleciały wysoko, tak że aż zniknęły z widoku, wtedy na ziemię sfrunęły kolorowe ptaki i zaczęły śpiewać dotrzymując człowiekowi na polu towarzystwa i dostarczając mu rozrywki.
Autor:
Data dodania:
Wczytuję komentarze ...
cancel